Lubię wynajdywać ciekawe i nieoczywiste miejsca na plenery ślubne. Mam ten ogromny przywilej mieszkania na malowniczych Kaszubach. Na wyciągnięcie ręki są tu jeziora, lasy, góry, morze, piaszczyste plaże. Wszystko czego tylko fotograf może sobie zamarzyć do stworzenia sesji idealnej. Miejscowość Dywan już od dawna była na mojej liście miejsc do odwiedzenia. I znalazła się para idealna, gotowa do szaleństw jak stanie na łódce, której żadne zimno nie straszne. W tle mieliśmy malowniczy las, w barwach jesieni który stworzył niesamowity klimat. Przed Wami Patrycja i Dominik!
Like
Previous post
Justyna & Daniel – wesele w Białym Dworze
Next post
Ada&Tomek – plenerowy ślub Figlówka